Category Archives: Ja i o mnie

Pełnoletnia Katarzyna

Są momenty, dla których warto żyć.

Piszę pierwszy raz jako już pełnoletnia osoba. I właśnie to spowodowało, że wpis jest dopiero dzisiaj a nie jak zawsze w piątek.
I co? I mogę powiedzieć tyle, że mam najwspanialszych na świecie przyjaciół. Wspaniali pokazali mi to samą swoją obecnością, cudowną atmosferą i nawet tym

 

i pasami, które bili w miarę swojej miłości do mnie.. a teraz nie za bardzo mogę siedzieć. Ich wspaniałe życzenia, doskonale dobrane dla mnie prezenty… po prostu ta osiemnasta (w sumie już 3 z nimi) była czasem kiedy udowodnili mi jak bardzo się znamy, wspieramy i jak ciężko było by bez nas nawzajem.

A teraz wiem jedno, bez nich nic nie było by takie samo, takie kolorowe, piękne…

Po za tym tak cudownie się czułam słysząc słowa „tylko się nie zmieniaj” takie proste zdanie a tak bardzo cieszy.. Cieszy fakt tego, że ktoś szanuje Cię za to kim jesteś, lubi w całej okazałości.. Cudownie mieć świadomość, że możesz być przy kimś sobą.. nikogo nie musieć udawać..

A tutaj troszkę zdjęć:

film od Eli

 

Internet, portale społecznościowe itp

Co mnie wzięło na taki temat? Szczerze mówiąc to fakt, że znaczna ilość nauczycieli zwracała nam w ostatnim czasie, że moje pokolenie jest uzalenione od telefonów, internetu „fejsików nie fejsików i tym podobnych”. Czy tak jest? Moim zdaniem, nie.. przynajmniej wśród moich najbliższych znajomych. Kiedy wychodzimy nikt nie siedzi „na telefonie” chyba, że jest coś ważnego co musi załatwić akurat w danym momencie. Komputer? Włączam go tylko gdy muszę coś zrobić np. zgrać/ przerobić zdjecia, projekt do szkoły czy dodać notkę tutaj.. Fakt, faktem mam dużo kont na portalach czy pobrane aplikacje w stylu snapchat ale mimo to nie uważam się za osobę uzależnioną od internetu… zdecydowanie zamiast siedzenia w internecie wolę wyjść ze znajomymi czy najzwyczajniej w świecie przeczytać książkę.  Co prawda są ludzie, którzy nawet nie potrafią wytrzymać tych 45 minut lekcji bez zobaczenia co nowego na fejsie, ale moim zdaniem to są skrajne przypadki..
Oczywiście internet jest bardzo przydatny np. do wyszukania informacji na jakiś temat, czy nawet pochwalenia się swoimi pasjami (do sama robię np. tutaj).. Tak czy siak wszystko jest dla ludzi, ale kurcze bez przesady! Trzeba żyć a nie marnować się przy kompie no…
A gdzie można mnie znaleźć? Niżej znajdziecie linki to większości stron/aplikacji, na które zaglądam najczęściej..

facebook

instagram

Screenshot_2016-03-11-13-52-57

Twitter

Screenshot_2016-03-11-13-58-41

ask

Screenshot_2016-03-11-13-56-36

i oczywiście snap

Screenshot_2016-03-11-13-51-10

 

Ku wolności wyswobodził nas..

Jako iż od poniedziałku do środy tego tygodnia miałam przyjemność uczestniczyć w rekolekcjach Wielkopostnych to dzisiaj troszkę inaczej i będzie coś w rodzaju „pamiętnika”, takie sprawozdanie.

Rekolekcje od kilku lat odbiegają od standardowego schematu.. czyli siedzenia w kościele i słuchania marudzenia księdza.. U mnie odbywają się na sali sportowej w jednej ze szkół.. W tym roku przez pierwsze dwa dni ewangelizację prowadziło 2 raperów.. Jacek i Piotrek..
Wyrwani Z Niewoli to dwóch mega pozytywnych i zakręconych facetów..  No brak mi słów na to, żeby ich opisać.. ich sposób bycia, rozmowy.. tego jak potrafią słuchać.. no coś niesamowitego! Opowiadali o swoim życiu, o ciężkim dzieciństwie.. o tym jak wpakowali się w nałogi i o tym jak z wielkiego dołka wydostali się na szczyty.. i teraz przestrzegają  przed wpadnięciem w przysłowiowe „bagno”. Prowadzący porwali do tańca (tak na rekolekcjach też można się pobawić) kilkaset osób..
Tutaj kilka utworów chłopaków:

Obudź się Polsko!

Ku wolności

I najnowszy klip: Diabelska propaganda

Trzeci, ostatni dzień należał do Igi, Konrada… i oczywiście do małego Józia, kóry podbił serca większości dziewczyn na sali.. Małżeństwo opowiedziało o historii swojej miłości.. i podsumowując..mogę tylko powiedzieć, że im zazdroszczę. Są tacy szczęśliwi, mają wspólne pasje, poglądy.. no małżeństwo idealne po prostu.
Na koniec, dla chętnych było indywidualne błogosławieństwo..które okazało się szokiem dla niektórych..
Kilka osób jak zobaczyło mdlejących ludzi (spoczynek w Duchu Świętych) zostało zaskoczonych a ich światopogląd całkowicie się zmienił.. I tak oto pokazana została magia rekolekcji.
A ja sama co tam robiłam? W sumie to wszystko co się dało.. śpiewałam, robiłam zdjęcia, słuchałam ewangelizatorów, bawiłam się z Józiem, tańczyłam, bawiąc się w animatora, na koniec sprzątałam… bo kable niestety same pozwijać się nie chciały… A teraz cierpię bo tak się nabiegałam, przez te 3 dni, że mam zakwasy..
A na koniec standardowo kilka fotek:

Tak na początek…

Właśnie w tym momencie, z tym wpisem zaczynam kolejny etap mojego życia. Dałam się przekonać by założyć bloga, co mi z tego wyjdzie? Zobaczy się…
Na sam początek coś o mnie i o tym blogu..
No a więc zaczynam.
Jestem Kaśka, mam rocznikowo osiemnaście lat; uczę się w technikum na profilu fototechnicznym. Doskonale wiem czego chcę od życia, jestem trochę nierozgarnięta i pyskata ale mimo to, przez większość ludzi (zwłaszcza starszych) uznawana jestem za wzór do naśladowania. Nie boję się wyrażać swojego zdania i ponad wszystko cenię sobie szczerość. Uważam, ze konstruktywna krytyka to bardzo przydatna rzecz w naszym życiu i podziwiam ludzi, którzy potrafią takiej dokonywać. Jestem osobą otwartą na na nowe znajomości, szybko znajduję wspólny język z większością poznanych ludzi.  Uważam, że wewnątrz mnie siedzą tak naprawdę dwie różne osoby, jedna troskliwa i czuła a druga oziębła i bezlitosna. Nienawidzę kiedy ktoś kieruje się stereotypami. Mówią, że jestem swojego rodzaju buntowniczką, rozwydrzoną księżniczką, która zawsze wie lepiej i musi postawić na swoim. Zostałam już nie raz solidnie skopana po tyłku jednak nie poddaję się i brnę dalej spełniając swoje marzenia. Interesuję się wieloma rzeczami jednak moją największą pasją jest fotografia.
O czym kolejne wpisy? Tak naprawdę będę pisała o wszystkim.. Nie potrafię zdecydować się na jeden temat, którego będę się trzymała ponieważ mam zbyt szeroki wachlarz zainteresowań , by skupić się tylko na jednym z nich.
I co? I chyba tyle, do zobaczenia w kolejnej notce.


A tutaj trochę mojej mordki.:)

Follow my blog with Bloglovin